Jan Biss vel ponton
Jan Biss chwycił koło ratunkowe i opuścił tonący ponton SLD po czym wdrapał się na dryfującą tratwę Palikota. Niech żyje nowo wybrany na przewodniczącego Ruchu Palikota na wschodzie !!! Czas szybko mija, a i dzień już wyraźnie dłuższy. Szybko zlecą w oparach trawki cztery latka w Sejmie, a później tylko krowy będą dalej trawkę żuły, a o Palikotach śladu i smrodku palonej trawki nie będzie. Oby nam szaraczkom starczyło sił by znieść szarogęszenie się dobrze sobie żyjących towarzyszy płynących z prądem.
Komentarze (0):
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna