Na garnuszku Palikota
Janusz Palikot na konferencji prasowej oświadczył, że wszystko co by dostał od państwa jako poseł odda biednym. Biorąc pod uwagę, że jest to człowiek majętny nie pobranie 480000 tys. przez cztery lata, a wiec rezygnacja z 10000 zł. miesięcznie to tak jakby kowalski oddał 10 zł, a może 5 czy nawet mniej by stracił w swoim budżecie. I tak ponosząc niewielkie straty robi się marketing polityczny.
Palikot postanowił oddać co mu się należy po tym jak odwiedził Dom Pomocy Społecznej Słoneczko. Wizyta zszokowała go jak również powiedział, że:
"W stolicy naszego kraju w Warszawie, człowiek jest odpadem, jest traktowany jak zero"
Nie chce mi się cytować całej wypowiedzi, która świadczy jedynie o tym jak małą wiedzę na temat życia Polaków nie będących bogaczami ma Palikot, jest zszokowany ubóstwem i bezdomnością, która spotyka Polaków nie tylko mieszkających w Warszawie. Zachowuje się jak ckliwa panienka, która przez przypadek zabłądziła i opuściła krainę szczęśliwości. Miał Pan Palikot swoje przyjazne poletko, które nie przyniosło nawet namiastki przyjazności ludziom najbardziej potrzebującym jak wszystkim pozostałym. Nazywanie ludzi, którzy znaleźli się w sytuacji bez wyjścia i bez niczego odpadem świadczy o tym jak Pan filozof postrzega ludzi w ogóle. Człowiek niezależnie od tego czy ma co jeść czy jest biedny i brudny nie jest i nie będzie odpadem. Jest człowiekiem..
Polska nie potrzebuje polityków Janosików oddających diety, a polityków skutecznych, którzy realnie poprawią np. jakość życia w domach takich jak "Słoneczko" w całej Polsce. Palikot niby z Lublina, a nie słyszałam by interweniował w sprawie Domu Samotnej Matki z woj. lubelskiego gdzie urzędnicy pozwolili na sprzedanie długów tegoż domu. Z garnuszka Palikota nie nakarmi się wszystkich potrzebujących ludzi, a nie starczyło by tego nawet na karmienie dachowych lubelskich kotów przez cztery lata. Od zbierania datków są organizacje pozarządowe, które w Polsce skutecznie wyręczają państwo od lat, a darczyńcy robią to anonimowo. Poza tym chwalenie się swoją "hojnością" świadczy tylko o tym, że jest to działanie pozorowane mające stworzyć wizerunek Palikota dobroczynnego.
Komentarze (0):
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna