A za czym kolejka ta stoi
A stoi za numerkami, a numerki wydają do 11. Na prezydenckim dywaniku dyscyplinującym zasiadł dyrektor Wydziału Komunikacji w Lublinie, a prezydent Żuk wyhłostał go słownie. W związku z tym, że urzędnicy udali się na urlopy, a "upierdliwi" obywatele pomimo urzedniczych urlopów nadal przychodzą i chcą swoje sprawy załatwiać utworzyła się gigantyczna kolejka niczym w PRL.
Kiedyś od 4 rano stało się za mięsem, meblami, RTV, AGD i innymi dobrami luksusowymi, a teraz stoi się za upragnionym numerkiem.
Dyrektor realizując politykę urlopową swych pracowników zapomniał wywiesić karteczkę informującą mieszkańców Lublina, iż w związku z urlopami urzedników również i oni muszą realizować politykę urlopową obywateli dla "dobra wspólnego". Kiedyś już pisałam o urlopach w lubelskim ZUS i o tym by do końca wakacji unikać urzędów, ale kolejek od 4 rano nie przewidziałam.
Komentarze (0):
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna