Muszkieter Palikota
Siepacze Palikota, a w zasadzie jeden, a może i dwóch biorąc pod uwagę treść drugiego komentarza, który nie zasługuje na dłuższą wzmiankę poczuł się w obowiązku bronienia Janusza Palikota na moim blogu. I tak oczekuje on bym ja czy też my wszyscy szanowali Palikota chociażby za to, iż przejechał on w ostatnim roku 35 tys kilometrów po Polsce i w tym czasie spotykał się z ludźmi. I co w związku z tym spotykaniem ma miejsce poza spotykaniem się? Czy Palikot rozdaje pieniądze, uzdrawia, naucza? Nie, a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo, a więc za co mam go szanować za to, że to objazd bez precedensu jak to pisze Pan Muszkieter?
Coś nie mogę pani odnaleźć w ostatnich wynikach do RML i dodaje, że jak widać nie każdą bzdurę ciemny lud kupi. I nie odnajdzie mnie tam, a odpowiedź można odnaleźć w moim pierwszym wpisie i przeczytać o tym co wygrałam nie tocząc gry o bycie w Radzie Miasta Lublin. A Lud nie jest ciemny drogi Muszkieterze i tych co zwą go ciemnym przez próg wyborczy nie przepchnie. Ja w przeciwieństwie do ludzi Palikota nic nie sprzedawałam i sprzedawać nie zamierzam. Lud szanuję, a na szacunek trzeba zasłużyć czynami szlachetnymi nie wyborczymi czy bezprecedensowym objazdem.
Komentarze (0):
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna