Powiedz coś kochanie
Tuskowi od podróżowania w kabinie tuskobuskiem zaczyna brakować słów. W związku z deficytem słów poprosił żonę by coś powiedziała:
"Nie wiem kochanie coś, co Kochanie?
No powiedz coś
Chciałam powiedzieć, że jestem bardzo szczęśliwa, że widzę moje ukochane drzewo w takim dobrym stanie."
Dobrze, że chociaż drzewo jest w dobrym stanie w przeciwieństwie do państwa Tusków. I dobrze, że Donald nic nie powiem Tusk nie zaczął pytać drzewa, no powiedz drzewo coś.
Komentarze (0):
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna