niedziela, 18 września 2011

Kasa dla politycznych nierobów

Kto w sejmie i Senacie leniuchował nie ma co liczyć na to, że zostanie ponownie obdarzony zaufaniem ze strony wyborców pozwalającym ponownie zasiąść w parlamencie. I tak ci, których nie wybierzemy ponownie na otarcie łez dostaną po 30 tysięcy z pieniędzy budżetowych. Jak zwykle hojni politycy chętnie czyszczą nie swoje kieszenie by wesprzeć nieboraków, których nikt już nie chce.
Skoro można ubezpieczyć się od pęknięcia silikonowego biustu to pewnie da radę ubezpieczyć się od utraty głosów wyborców, a nie wyciągać 30 tysięcy z budżetu.  Praca posła czy senatora to po prostu praca, a pracownik zwalniany za złą pracę powinien być na równi traktowany z politykiem zwalnianym z bycia nim w przyszłej kadencji. Nie słyszałam by zwolnionemu w tym kraju człowiekowi za złą pracę dawano jakąkolwiek odprawę, a w końcu politycy to bez dwóch zdań też ludzie. Choć czasami trudno uwierzyć w to biorąc pod uwagę ich liczne niczym nieuzasadnione przywileje kosztujące nas krocie.

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna