piątek, 9 września 2011

In Lublin bez zmian

Pięć miesięcy potrzebował lubelski ratusz by bubel jakim jest portal Study i Lublin powstał. Strona ma kilka wersji językowych, a wersja w języku angielskim, rosyjskim i ukraińskim to tłumaczenie ze słownikiem w ręku zrobione przez osobę lub osoby nie mające bladego pojęcia o tym jak tłumaczyć cokolwiek. Pan Sobotka, którego zespół przygotował ów bubel twierdził, że na angielski tłumaczyło jakieś lubelskie biuro tłumaczeń, a jak się okazało tłumaczyli urzędnicy.  Do tej pory było tak, że studenci zagraniczni przyjeżdżali do nas studiować za sprawą studenckiej poczty pantoflowej, a teraz do akcji wkroczyli urzędnicy, którzy zamiast zareklamować lubelskie uczelnie zrobili im "reklamę" prowincjonalnych szkółek, która działa na potencjalnych studentów jak strach na wróble. Urzędnicy czego nie dotkną nie tylko nie ulepszą, a zepsują ile mogą za publiczne rzecz jasna pieniądze.  Zespół urzędników z panem Sobotką na czele to zespół młody, a więc  tylko upomnienie za odstraszanie kandydatów mogących stać się lubelskimi studentami.  Nie wiem jak młody jest to zespół ale wiem, że gdyby był to zespół pracujący w firmie prywatnej już szukał by pracy i szukał by jej zapewne poza Lublinem.  Niestety i tym razem okazuje się, że urzędnicy to święte krowy, których działania nieważne jak szkodliwe są to najważniejsze, że są, a błędów nie popełnia ten kto nic nie robi. I tak robi się zamknięty krąg urzędniczych pomyłek za, które płacimy my wszyscy.

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna