środa, 12 października 2011

Palikotowa zasłona krzyżowo-trawowa

Palikotowcy z marszu zabrali się za zdejmowanie krzyża, zastosowanie zasłony krzyżowej odrazu próbuje wykorzystać PO i nie ma zamiaru dokonywać zmiany rządu, którą po wyborach obiecywał Tusk.  Dopóki "zdejmowanie" krzyża będzie interesowało media doputy będzie stanowić przykrywkę dla poczynań PO-PSL.  Jak znudzi się zasłona krzyżowa Palikot wyskoczy zapewne z zasłoną trawiastą i powróci jak bumerang kiełbaska wyborcza, którą będzie można przez jakiś czas żonglować.  Ruch miał być trzecią siła w Sejmie, a tak naprawdę jest zasłonką PO, która będzie przez cztery lata zasłaniać ile się da, a jednocześnie głosować tak niby całkiem przypadkiem zgodnie ze stanowiskiem PO.  Po czterech latach krzyż jak wisiał wisieć będzie i trawa dzika jak i nielegalna również będzie. Ruch może i będzie, a będzie zapewne poza parlamentem. Szkoda tylko, że trzeba za te cztery lata zasłonek ruchowych zapłacić z publicznych pieniędzy. Pocieszeni tym faktem mogą  czuć się tylko ci, którym ruch chciał zapłacić z publicznych pieniędzy. Jako, że do kasy publicznej ma dostęp i nie musi już budować kapitału na zaciągniętych zobowiązaniach jest nadzieja, że z zaciągniętych zobowiązań finansowych przed wyborami się wywiąże.  Ale, że oprócz nadziei są i immunitety dla Palikotowców to też nadzieja na spełnienie świadczenia też mniejsza.

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna