piątek, 7 października 2011

Nadeszła wyczekiwana cisza

W końcu jest cisza, która kończy międolenie różnej maści obietnic wyssanych z palca.  Powinno się ustawowo ograniczyć czas na łapanie wyborców do minimum. Jakieś góra dwa tygodnie nie więcej na okładanie lukrem tego co da się faktycznie zrobić. Można odnieść wrażenie, że w Polsce nic się nie działo przez tą rozwleczoną w czasie kampanię, a tylko czasami media donosiły o jakichś wydarzeniach nie związanych z potyczkami wyborczymi pełniącymi rolę oddechu dla wszystkich. Od dawna wiem na kogo chcę głosować i pewnie większość, która wie na kogo odda swój głos wie o tym od dawna.  Taka ciągolia wyborcza może tylko zniechęcić do głosowania w ogóle, a przecież chodzi o to by jak najwięcej z nas wzięło udział w wyborach.  Mam nadzieję, że cisza przedwyborcza da nam chwilę wytchnienia przed wyborami byśmy w spokoju poszli zagłosować zgodnie z naszymi poglądami.

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna