Kabacińskiemu pomieszało się
Kandydat RP do Sejmu Michał Kabaciński - student wziął się za studentów. Wydawać by się mogło, że jako student wie za co płaci się w akademikach skoro między innymi o tym mówi. Jego zdaniem studenci w akademikach płacą za internet, a nie płacą nic. Kabaciński chce by uczelnie wypuszczały na rynek pracy absolwentów przygotowanych do wykonywania zawodu. Akurat to czy absolwent kończąc studia posiada coś ponad wiedzę zdobytą na uczelni zależy tylko i wyłącznie od niego. Kto po studiach chce wkroczyć na rynek pracy z CV w, którym będzie coś poza mgr najpóźniej na czwartym roku szuka praktyki w firmie, banku, kancelarii prawnej czy w innym miejscu, gdzie zdobędzie umiejętności praktyczne. Ci, którzy wykazują się błyskotliwością umysłu czasami już na praktykach czy też stażu dostają propozycję pracy.
Być może student Kabaciński nie mieszka w akademiku co nie zwalnia go jako kandydata na Posła do zasięgnięcia wiedzy na temat tego, za co płaci lubelski czy inny student w akademiku skoro chce o tym mówić w ramach swojego programu wyborczego. Warto poza nawoływaniem do palenia, sadzenia i wysadzenia religii ze szkół przygotować porządny program oparty o prawdziwe dane, a nie pierniczyć o sadzonkach, które nie wpłyną na to ile dostajemy pierwszego.
Komentarze (0):
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna