niedziela, 25 września 2011

Palikotowcy z długami

Z informacji "Wprost" wynika, że Ruch Poparcia Palikota nie płaci wierzycielom albo proponuje połowę kwoty należnej. Wierzyciele Palikota mają dość, część z nich już wniosła sprawy do sądu. Działacz Andrzej Kwapis, który wyremontował Palikotowi biuro usłyszał wprost "Ch... dostaniesz". Padło to przy wielu świadkach jak opowiedział "Wprost" Paweł Tanajno, który był członkiem RPP.  Firma Kwapisa domaga się 43 tys. i grozi sądem władzom RPP. Do sądu trafił również spór RPP z agencją PR-arowską, chodzi o 100 tys. Ruch na pozew odpowiedział pozwem co już wcześniej stosował.
Piotr Tymochowicz (ten sam Tymochowicz, który wypromował Leppera i Samoobronę) twierdzi, że:

"Na temat rozliczeń z tą agencją nie chcę się wypowiadać, ale generalnie wokół RPP
 kręci się mnóstwo oszustów. Mógłbym poemat o tym napisać. Palikot wydaje
 na kampanię bajońskie sumy i wiele osób próbuje go naciągnąć. Zgłaszają
bezwartościowe pomysły, a potem żądają pieniędzy. Sam często doradzam
Palikotowi aby nie płacił."

Podobnie zaczynała i działała Samoobrona po, której śmierdzące sprawy będą się jeszcze ciągnęły latami. RPP dopiero raczkuje, a już udało mu się zdobyć własnych wierzycieli.  Tymochowicz broni "nieporadnego" Palikota przed sforą nieuczciwych i mało pomysłowych osobników.  Trudno uwierzyć w bajeczkę o nieporadnym Januszu biorąc pod uwagę, że w  swoim spocie wyborczym przedstawia się jako wybitnie utalentowany były biznesmen, który w biznesie osiągnął wszystko. Ktoś kto zrobił karierę jako biznesmen i nie dał się pożreć robiąc interesy o wielką kasę z pewnością nie daje robić się w konia płotkom.  Być może opowieści Palikota o tym, że stać go na finansowanie kampanii przez najbliższych 10 lat są wyssane z palca, a być może jako doświadczony były biznesmen jest po prostu  rekinem, który wykańcza niedoświadczone w biznesie płotki.

Szwindle Samoobrony zaczęły wypływać dość późno,  RPP już przed wyborami daje do pieca, a wierzyciele do sądu.  Oby więcej sekretów Palikota ujrzało światło dzienne, a wyborca poznał prawdziwego Janusza Palikota.  Może doczekamy się zamiast poematu Tymochowicza książki napisanej przez jakiegoś byłego członka RPP ukazującej prawdziwe oblicze RPP. Oby książka ukazała się puki RPP istnieje, później nie będzie już nikogo interesować ciekawa zapewne RPP historia.

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna