wtorek, 28 czerwca 2011

Tym razem wojna na słowa

Do tej pory miała miejsce bitwa na pięści, a od niedawna na słowa co bardziej mi odpowiada. Kibolom włączył się  mobilizator społeczny po tym jak premier zaczął  zamykać stadiony.  Na stadionach trzeba zapewniać bezpieczeństwo, a nie zamykać. Jest w tym kraju wiele dzielnic do których bez ochrony, bazuki,  pancerza i innych gadżetów  lepiej nie wchodzić, a jakoś nikt ich nie zamyka.
 "Tusk ty matole twój rząd obalą kibole", może aż tak źle nie skończy premier lecz z pewnością kilka procent poparcia już stracił. Do urn ruszą kibice, kibole ich żony, kochanki, dorosłe dzieci, rodzice i pewnie ktoś jeszcze.  Ty zamknąłeś nam stadiony  będziesz z tego rozliczony, dorzućmy jeszcze drogi i koleje, cała Polska z was się śmieje.
Muszę przyznać, że postawa kiboli mnie zaskoczyła, są zdolni do pokojowej polemiki z rządem. Pora by rząd stanął na wysokości zadania i zapewnił nam bezpieczne i otwarte stadiony. Więc zamiast grać w piłkę z dzieciakami musisz Pan Panie Donaldzie dojść do ładu ze stadionami.

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna