czwartek, 23 czerwca 2011

Car Zemborzyc zapomniał o ul. Grzybowej

Ulica Grzybowa prowadzi nad Zalew w Zemborzycach na dziką plażę. Od lat przyjeżdżają tam mieszkańcy Lublina na ryby, spacery i kąpią się na dzikiej plaży. Na ulicy tej panują egipskie ciemności gdy zapadnie zmrok, gdyż latarnie kończą się wraz sąsiednią ulicą Bór. Ulica ta po lewej stronie jezdni to pas domków jednorodzinnych, po prawej stronie jest las. Las jest miejscem parkingowym dla przyjezdnych, którzy bez skrupułów za darmo parkują między drzewami jak popadnie. Może w końcu Car wpadnie na genialny pomysł by wyłączyć z ruchu ul. Grzybową, a pozwolić na wjazd jedynie mieszkańcom.  Plaża z tej strony Zalewu już nie wygląda jak plażą, ponieważ każdego dnia woda wykrada kolejne centymetry lądu. Jeżeli w najbliższym czasie nie zostaną tu zrobione odpowiednie zabezpieczenia, zagrożone zostaną domy znajdujące się w pobliżu plaży.  Panie Leszku Daniewski już czas by stało się jasno, już czas postawić tam śmietnik (obecnie więcej tu śmieci niż runa leśnego), już czas wzmocnić brzeg.  Zapraszam wszystkich radnych, Cara również (choć zna Grzybową od lat) na Grzybową w letni słoneczny dzień by zobaczyli na własne oczy, o czym piszę. Jeżeli ktoś z Państwa wybierze się na Grzybową mogę zagwarantować stężenie spalin większe niż na Krakowskim Przedmieściu i stertę śmieci, która rozciąga się niczym tęcza. I proszę zabrać latarkę jeżeli planują  Państwo spacer wieczorem, nagłe zderzenie z drzewem może być bolesne.

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna