czwartek, 16 czerwca 2011

Radny Stanisław Podgórski i jego klimaty

Pan Podgórski domaga się podwyżek dla lubelskich urzędników,a w szczególności dla pracowników wydziałów architektury i budownictwa, planowania oraz inwestycji i remontów.  Nie sądzę by takimi obietnicami kusił Pan Radny Nas wyborców w trakcie kampanii wyborczej.  Fakt, iż Śródmieście nie doczekało  się planu zagospodarowania wynika z wyluzowanego klimatu jaki panuje  wśród wielu lubelskich urzędników, a nie z faktu braku klimatu inwestycyjnego. Powoływanie się na przeciążenie poszczególnych wydziałów koniecznością wydawania nawet 200 pozwoleń na budowę w jednym projekcie jest niedorzeczne.  Cały ciężar przy wydaniu pozwolenia na budowę leży po stronie inwestora, inwestor zobowiązany jest do złożenia projektu i wszystkich wymaganych dokumentów. Urząd wydający pozwolenie na budowę jedynie sprawdza czy zostały złożone wymagane dokumenty i wydaje decyzję w oparciu o nie. Kilka razy występowałam o pozwolenie na budowę i największe trudności miałam z namierzeniem Inspektorów wydających mi pozwolenie. Inspektor wyszedł, kiedy wróci, nikt nie wie, jest na budynku.  Ku mojemu zdziwieniu kiedyś odebrałam pozwolenie na budowę wystawione na Liwia Ciołek, spytałam więc kim jest ta Liwia Ciołek, zdenerwowany Inspektor odpowiedział no Pani, a kto!
Straciłam sporo czasu w urzędzie by dostać moje pozwolenie z moim nazwiskiem.
Urzędnicy to tylko ludzie, niektórzy pracują ciężko inni się obijają, wystarczy uczciwy system w przyznawaniu premii i dodatków. Pracowici poczują się docenieni, a obiboki będą się dalej obijać.
Jeśli chodzi o podwyżki to lepiej pomyśleć o przyszłości, z tego co wiem nasi gimnazjaliści najgorzej wypadli na testach.  Przyszłość to dzieci, a nie urzędnicy z klimatem w tle.

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna