Córki prezesa Kopalni Bogdanka
Pan Prezes Taras ma dwie córki, pierwsza A.T od jakiegoś czasu jest współwłaścicielką kamienicy położonej w Lublinie na ul. Narutowicza 18. Po kupnie mieszkania w w/w kamienicy prowadziła w nim remont, który trwał jakieś pół roku. Po wprowadzeniu się do mieszkania zaczęła urządzać w nim imprezy o charakterze dyskotek na, których bywał digej i grano na bębnach do rana. Imprezy skończyły się interwencją Policji oraz skierowaniem wniosku do Sądu Grodzkiego. Imprez już niema, ale w ciągu dnia dalej mieszkańcy są katowani muzyką umpaumpa, a co gorsza całymi dniami wyje pies łajka czy jakoś tak. Ostatnio pies wyje również po 22. Pani A.T. na prośbę współwłaścicielki o ściszenie muzyki odpowiedziała, że ma sobie założyć słuchawki, jest geriatrykiem, innym razem wyzwała ją od k... i kazała jej wypier....
W ostatnim czasie w naszej kamienicy kupiła mieszkanie druga córka Prezesa Tarasa Pani M. T i razem z siostrą postanowiły w z mieszkania w budynku wielorodzinnym zrobić kawiarnię. My mieszkańcy i współwłaściciele kamienic nr 16, 18, 20 oraz bloku nr 16/18 nie wyrażamy na to zgody, odwołujemy się i nie pozwolimy by odebrano nam spokój jakim cieszyliśmy się do niedawna. Skoro obie panie dysponują tak pokaźnymi pieniędzmi by kupić dwa mieszkania w Centrum Lublina, to powinny kupić sobie lokal będący kawiarnią lub dyskoteką. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie przestanie nas obszczekiwać wyjec Borys, przestanie grać umpaumpa i przestanie nas prześladować wizja kawiarni. Na Narutowicza są dwie córki prezesa i cała rzesza mieszkańców, którzy chcą prawa do mieszkania w ciszy i spokoju.
Komentarze (0):
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna