Ministra Muchini
Pani Minister Mucha, wróć Ministra, a poprawnie Ministerka. To co wyrabia ta Kobieta nie jest już nawet śmieszne, a jedynie żenujące czy może raczej posługuje się ona żenującymi chwytami odwrócenia kota ogonem od ognistej fali krytyki na nią płynącej. Pani Ministra za chwilę mówi o sobie obywatel zapominając, że jest kobietą, a więc raczej obywatelką. Donaldu Tusku z tego wszystkiego stanie się niebawem Dunaldiną, a Palikotowcy znów słysząc obce odgłosy myślą, że to rechot. Nie pomoże nam odmienianie ministra przez przypadki ani też wsłuchiwanie się w śmiech i dopatrywanie się w nim szowinistycznego rechotu. Ministra Muchini Celebrytkini tym razem nie brykała wokół stadionu, a jedynie bzyczała by zwać ją ministra.
Komentarze (0):
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna