czwartek, 23 lutego 2012

Stop ZUS

Gdyby wszyscy Polacy, którzy mieli problem z uzyskaniem należnych im świadczeń w ZUS wyszli na ulice okazało by się, że jest to jedna z największych manifestacji w Polsce. To co ostatnio spotkało zwolnionych pracowników LZPS to chleb powszedni wszystkich Polaków, którzy muszą załatwiać cokolwiek w ZUS.  W tym przypadku coś się nie spodobało czy też czegoś niby brakowało w świadectwach pracy, a zdaniem Inspekcji Pracy, która powinna być wyrocznią dla ZUS wszystko jest ok. I tak sprawy zamiast iść do przodu wylądowały w sądzie.  W przypadkach w, których ZUS ma jakieś wątpliwości powinien wzywać do wyjaśnienia pracodawcę co nie powinno hamować procesu przyznania świadczenia, które jest należne. Dlaczego poszkodowany ma być zawsze człowiek, który przez większość swojego życia tyra na utrzymanie nienażartego ZUS, który z wielką łaską w sposób upokarzający swojego karmiciela po godzinach wystanych w kolejkach, a niejednokrotnie po zbędnych sprawach sądowych zaczyna wypłacać nam nasze pieniądze.  Pawlak tak jak każdy Polak nie wierzy w ZUS, zapomniał tylko, że mówił to publicznie.

Apogeum absurdu

Platforma pękała z dumy, że odda na Euro 2012  nowe odcinki A2.  Prawdopodobieństwo, że wszystkie obiecane odcinki autostrady zostaną oddane do użytku przed Euro 2012 spadły do zera, a to co zostało wybudowane do tej pory popękało od mrozów.  Na Euro 2012 to może sobie pobiegniemy tak jak Minister Mucha obiegała stadion. Cuda się zdarzają więc może nam w tym absurdzie wyrosną musze skrzydła i dolecimy do celu bez potrzeby korzystania z popękanej autostrady.  Nic nam innego nie pozostaje jak liczyć na euro-cud w kraju pełnym autostradowych pęknięć, samochodów w ogniu i bandytów-piromanów chodzących na wolności, którzy zachęcają kolejnych psycholi do tego by w innych miastach bezkarnie podpalać samochody i dalej być na wolności.

wtorek, 21 lutego 2012

Droga zabawka Millera

Korweta Gawron za pół miliarda w wersji pierwotnej, która okazała się być mrzonką  niczym studnia bez dna, którą zaczęto budować za czasów Leszka Millera w 2011 r. do dnia dzisiejszego nie powstała. Miało być sześć korwet i miały być one najważniejszymi jednostkami Marynarki Wojennej. W latach 2004-2006 pieniądze, które miały pójść na budowę korwety przekazano na inną inwestycję.  Zapewne przez te wszystkie lata wiele osób "pracujących" na kierowniczych stanowiskach otrzymał wiele premii jak i pobierały one pokaźne wynagrodzenia przewyższające dochody premiera czy prezydenta RP.  Przedziwnym sposobem do dzisiaj nie ustalono kto ponosi winę za niegospodarność w wyniku, której Polska straciła już miliard, a może i dwa.  Korweta  kończy tak jak SLD z tym, że za najdroższą w historii Polski  motorówkę która notabene nie powstała zapłacimy my wszyscy.  Z końcem SLD , który zbliża się coraz większymi krokami uwolnimy się w końcu od ugrupowania będącego spuścizną po PRL, która musi odejść do lamusa tak jak kartki na benzynę czy woda gruźliczanka z brudnego saturatora.

poniedziałek, 20 lutego 2012

Kim jest Palikot?

Janusz Palikot chyba zapomniał kim jest, zamiast zająć się robieniem polityki zajmuje się komentowaniem tego co dzieje się na polskiej scenie politycznej.  Jego zdaniem Posłanka Mucha to dama z łasiczką, a on tą Muchę jak i Posłankę Gąsior-Marek swojego czasu wylansował.  Palikot zachowuje się tak jakby nie był szefem ugrupowania, które weszło do Sejmu, a jego zachowanie przypomina raczej zamotaną  pogodynkę, która zapowiada słońce wtedy kiedy leje deszcz.  Po raz kolejny Palikot jest w niewłaściwym miejscu i próbuje zabrać pracę politologom.

niedziela, 19 lutego 2012

Rosja bez Putina

Za transparenty z hasłem "Rosja bez Putina" zatrzymano w Moskwie 20 osób. Putin wezwał do utworzenia rosyjskiego Hyde Parku gdzie obywatele mogliby przychodzić i głośno wyrażać swoje poglądy. To zapewne jedyne miejsce gdzie mogliby wyrażać hasła typu Rosja bez Putina i dać się inwigilować.

Lubelscy urzędnicy -podróżnicy

W 2011 r. lubelscy urzędnicy wydali na zwiedzanie świata 136795,94 zł. Byli oni między innymi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Azerbejdżanie, Indiach czy Turcji. Prezydent Lublina K. Żuk twierdzi, że buduje się w ten sposób informacje o Lublinie i wyjazdy będą dalej organizowane.  Interesuje mnie jakie są konkretne rezultaty i korzyści dla Lublina jak również to czy urzędnicy, którzy jeżdżą na tego typu wycieczki znają język kraju do, którego jadą budować informacje o Lublinie.  Co to znaczy budowanie informacji o Lublinie, czy jest to konkretny program ukierunkowany na przyniesienie wymiernych korzyści przewyższających nakłady poniesione przez miasto czy też jest to wycieczka w ramach, której lubelscy urzędnicy zostawią gdzieś w świecie przewodnik po Lublinie, breloczek z koziołkiem i długopis z logo miasta.  Czy któraś z wypraw zakończyła się np. nawiązaniem współpracy polegającej na wymianie młodzieży, przyniosła możliwości zaistnienia w świecie lubelskich firm lub inne działania mające wymierne rezultaty.
Skoro miasto wydaje tak pokaźne kwoty na budowanie informacji o Lublinie to na stronie UM Lublin po każdym wyjeździe powinno ukazać się obwieszczenie z, którego można będzie się dowiedzieć kto, znający jakie j. obce pojechał nas reprezentować, w jaki sposób przebiegał proces informacji o Lublinie oraz czy została nawiązana jakaś forma współpracy.
Dopóki takie informacje nie będą powszechnie dostępne nie będzie możliwe by ludzie uwierzyli, iż wydawanie tak pokaźnych kwot przez lubelskich urzędników na informacje o Lublinie to coś więcej jak podróżowanie na koszt miasta.

Apel Stowarzyszenia Ruchu Społecznego im. prezydenta Lecha Kaczyńskiego





APEL
Stowarzyszenia Ruch Społeczny im. prezydenta Lecha Kaczyńskiego Lubelszczyzny
z dnia 15 lutego 2012 r.
w sprawie uczczenia pamięci „Żołnierzy Wyklętych” Lubelszczyzny
W hołdzie „Żołnierzom Wyklętym” — bohaterom antykomunistycznego podziemia, którzy w obronie niepodległego bytu Państwa Polskiego, walcząc o prawo do samostanowienia i urzeczywistnienie dążeń demokratycznych społeczeństwa polskiego, z bronią w ręku, jak i w inny sposób, przeciwstawili się sowieckiej agresji i narzuconemu siłą reżimowi komunistycznemu – w roku 2011 dzień 1 MARCA został ustanowiony świętem państwowym poświęconym żołnierzom zbrojnego podziemia antykomunistycznego. Problem przywrócenia pamięci żołnierzom podziemia antykomunistycznego podjął prezydent RP Lech Kaczyński, który oświadczył, że: …żołnierzom tych oddziałów należny jest hołd od całej naszej Ojczyzny.


W dniu 5 marca 2008 roku Prezydent RP Lech Kaczyński odznaczył Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski żołnierza AK-ROAK-WiN majora „Zapory” – sanitariuszkę Barbarę Nagnajewicz-Woś ps. „Krysia”; zmarła w roku 2010.

W 2010 roku prezydent Lech Kaczyński podjął inicjatywę ustawodawczą w zakresie uchwalenia nowego święta narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Po jego śmierci prezydent Bronisław Komorowski podtrzymał projekt. 

Stowarzyszenie Ruch Społeczny im. prezydenta Lecha Kaczyńskiego Lubelszczyzny składa wyrazy najwyższej czci i hołdu żołnierzom oddziałów Armii Krajowej, Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”, Narodowych Sił Zbrojnych i innych organizacji, które w różnych formach przeciwstawiły się komunistycznemu zniewoleniu Polski.
Oddajmy hołd Żołnierzom Wyklętym
1 marca
wywieśmy narodowe flagi,
na grobach i pomnikach połóżmy kwiaty i zapalmy znicze

piątek, 17 lutego 2012

Radny Leszek Daniewski bywa pożyteczny

Pan Radny Daniewski skręcił w prawo na rondzie i dostał mandacik.  Na rondzie przy Al. zygmuntowskich do czasu ukarania radnego mandatem nic nie zapowiadało zmian w organizacji ruchu polegających na wprowadzeniu prawoskrętu.  Pan Radny po tym jak dostał mandat szybko złożył interpelację w tej sprawie by móc zgodnie z przepisami w prawo sobie skręcać.  To, że prawoskręt będzie to spore ułatwienie dla chcących z ronda zjechać w prawo, a to, że problem ten stał się problemem dla Radnego dopiero gdy dostał mandat jest przegięciem. No cóż oby częściej to co stanowi problem dla Kowalskiego stawało się również przeszkodą dla Radnego, który w pośpiechu będzie pisał interpelacje, a przy okazji nam wszystkim będzie lżej.

Ruch Palikota-Ruch Niewiedzy

Ruch Palikota, a w realu ruch chodzącej niewiedzy odziany w immunitety poselskie. Dziennikarze przepytali posłów Palikota zasiadających w komisjach : edukacji, nauki i młodzieży, gospodarki, zdrowia i finansów publicznych.  Nie potrafili oni poprawnie odpowiedzieć na banalne pytania typu: ile wynosi płaca minimalna, jaką stawką objęte są materiały budowlane, ile jest koncesji, czy można studiować na dwóch kierunkach bezpłatnie, do którego roku uczeń ma obowiązek szkolny i.t.p.
Posłowie nie wiedzieli, nie chcieli odpowiadać bo np. uznali, że nie odpowiedzą na wszystkie pytania. Wiedzę opierali o doniesienia prasowe, szacowali, strzelali i pudłowali czy też nie odpowiadali bo pytanie zbyt proste jak stwierdził Poseł Artur Bramora, a moim zdanie poza zasięgiem wiedzy Pana Bramory.
Palikot zapowiadał, że w jego Ruchu są ludzie młodzi i wykształceni zapomniał dodać, że nie posiadają elementarnej wiedzy, której nie zdobywa się na uczelni.  Ktoś kto nie wie jakie jest najniższe wynagrodzenie w kraju, który reprezentuje jest ignorantem i głupcem zarazem.
Jedyne co potrafi ów Ruch i jego guru to przypominać o swoim istnieniu organizując happeningi i zapowiadać, że zapali w Sejmie trawkę. Odwagi zabrakło Palikot smrodził kadzidłem, a dzisiaj w miejscu bardziej dla siebie bezpiecznym zapalił trawkę.  Być może palił by zapomnieć jakie "mózgi operacyjne" wprowadził do Sejmu.
Jedynie kobieta Posłanka Halina Szymiec-Raczyńska z Ruchu niewiedzy mile zaskoczyła wszystkich i w przeciwieństwie to męskiej niewiedzy wykazała się znajomością spraw, którymi zajmuje się Komisja Zdrowia w, której zasiada.  Oby jedyna mądra tego tworu szybko zmieniła barwy klubu nim zarazi się epidemią głupoty panującą w szeregach RP.

Co Pawlak robi w rządzie ?

Pawlak nie wierzy w państwowe emerytury, odkłada i liczy na swoje dzieci.  Uważa, że państwowe rozwiązania to rozwiązania chimeryczne, a mówi to nie kto inny jak wicepremier, który jest wicepremierem tegoż właśnie chimerycznego rządu. Oto przesłanie do obywateli nie licznie na walący się ZUS, a na swoje oszczędności i dzieci. Wicepremier to może sobie odkładać bo ma z czego, a Kowalski może sobie liczyć na dzieci i szybki koniec.  Panie Pawlak co ty w tym rządzie robisz?

czwartek, 16 lutego 2012

Pozycja Chucka Norrisa zagrożona

Jeżeli Minister Mucha będzie Ministrem jeszcze przez jakiś czas zapewne zdetronizuje Ch. Norrissa i o powstających kawałach o sportowej muszce powstaną nawet legendy.  Mi najbardziej spodobał się dowcip o muszce, która nie zepsuje rozgrywek III ligi hokeja bo takiej ligi nie ma i ten o muszce, która na stadion nie siada, a biega gdzieś obok.  Ostatni muszy hit to co robi blondynka na stadionie z lornetką? Wypatruje muchy za, którą uganiają się paparazzi.

Pączkowi przestępcy

Dwóch pączkowych przestępców napadło na mężczyznę na ul. Narutowicza w Lublinie, przewrócili go i  ukradli mu bezcenne pączusie i kefirek.  Przestępcy zostali zatrzymani przez Policję, a pączuszki wróciły do właściciela by mógł z rozkoszą zajadać pączuszki w tłusty czwartek.  Pączkowcy niczym chłopaki z  Gangu Olsena rozbawili mnie prawie do łez.

środa, 15 lutego 2012

Niemieckie cwaniaczki

Związek właścicieli wschód zapowiada, że rozrzuci  w Polsce ulotki popierające roszczenia potomków niemieckich wypędzonych z Polski po wojnie.  Ulotki będą również informowały o polskich zbrodniach na niemieckich cywilach i łamaniu prawa międzynarodowego.  To kolejny twór mający szkalować Polaków będących ofiarami Hitlerowskich Niemiec.  Polacy za zbrodnie i zniszczenia jakich dokonali Niemcy w okresie II Wojny Światowej dostali jakieś marne ochłapy, a teraz co niektórym Niemiaszkom się w d.... poprzewracało. Członkowie Związku cwaniaczków powinni mieć  dożywotni zakaz wjazdu na terytorium RP.  Prawie każdy człowiek na świecie słyszał o Holokauście, a prawie nikt nie wie o milionach wymordowanych Polaków przez niemieckich bandytów.

wtorek, 14 lutego 2012

Dobić przedsiębiorców

Rząd kombinuje jak tu się dobrać do pieniędzy przedsiębiorców i ma już szatański plan.  Wysoką składkę dla ZUS chce zamienić na składkę uzależnioną od dochodów.  Jeżeli przeforsuje swoje plany składka wzrośnie średnio o 1300 zł. rocznie.  Ponieważ nie jestem za łamaniem prawa nie namawiam do schodzenia w szarą strefę, a do zakładania firm w krajach doceniających ludzi przedsiębiorczych, samozatrudniających się i dających pracę innym ludziom.  W czasach szalejącego bezrobocia zamiast wspierać przedsiębiorców zachęca się ich do wiania z tego kraju dosłownie czy też do przenoszenia biznesów tam gdzie można płacić mniej.  Jakoś nie przypominam sobie by w kampanii wyborczej PO była wzmianka o chęci podniesienia składek na ZUS, podwyższeniu wieku emerytalnego i wielu innych kwiatkach jakie zaczęły wyrastać na platformie nie będącej platformą obywateli, a platformą skupiającą ludzi pragnących jedynie władzy.

poniedziałek, 13 lutego 2012

Kapler nagrodzony

Premia dla Kaplera 570 tys. złotych za stadion na, którym można sobie pobiegać.  Za co premia? |Premia za postanowienia zawarte w umowie, która zawarta była za panowania Drzewieckiego.  Czy się robi czy się leży 570 się należy i basta.  Ciekawi mnie jakie premie i za co  będą dostawać piłkarze. Nie słyszałam by za samo bycie piłkarzem można dostać jakąkolwiek premię.  Póki co mróz trzyma, a Mucha zamiast latać biega sobie po stadionie.

sobota, 11 lutego 2012

Mucha II

Joanna Mucha część pierwsza to Mucha Posłanka, która zapadła w pamięć jako Posłanka celebrytka nieustannie zmieniająca fryzury i style. Były przebieranki, sesje zdjęciowe, a nawet Mucha jako Lara Croft, a na deserek starzy ludzie.
Joanna Mucha odsłona druga to Mucha zapominająca o dobrych praktykach eliminujących nepotyzm powołująca na wysokie stanowiska znajomych bez rozpisywania konkursów.  Już z tym delikatnie rzecz ujmując wybrykiem Pani Minister miała kłopot nawet sama  J.Pitera, a teraz jeszcze próba ukrycia wysokości nagród dla ludzi ze ścisłego kierownictwa NSC.
Zadaniem Pitery trudno powiedzieć czy to obowiązki Muchę przerosły czy też ma złych doradców.  Moim zdanie nie dorosła do bycia ministrem, a doradców wybrała sobie sama więc pretensje może mieć tylko do siebie.  Minister Sławomir Nowak z uśmieszkiem powiada, że nie na drogach na których będzie mniej a na stadionach będą rozgrywane mecze. Premier powiada, że państwo polskie nie zawali się nawet wtedy, jeśli by się okazało, że Minister Joanna Mucha źle trafiła.
Tak więc Premier daje nam jasno do zrozumienia, że Mucha może dalej pudłować, a to nasz problem po czym dojedziemy do stadionu.  My szaraczki mamy jedno zadanie do wykonania pracować do grobowej deski. Zapewne niebawem pojawi się oferta w, której znajdziemy przenośne trumienki z którymi można będzie chodzić do pracy. Gdy poczujemy, że życie z nas uchodzi wskoczymy do przenośnej trumny, a pracodawca wyda nas gotowych do pochówku grabarzom.  Tym oto sposobem upiecze się dwie pieczenie bez leżenia w szpitalnym łóżku.  Na starość zamiast chodzić po lekarzach i zawracać im głowę będziemy pracować i umierać nie opuszczając stanowiska pracy do samego końca.  PO wygrała wybory ale nie wie co z tą władzą zrobić poza tym, że ją ma i z niej korzysta.  Ciężko "pracowali" by wygrać wybory, a teraz chapanie władzy i siesta.

czwartek, 9 lutego 2012

Rutkowski powraca na salony

Tragiczna historia małej dziewczynki o imieniu Magda pozwoliła ożyć "detektywowi" samozwańcowi. Polska to słaby kraj w , którym człowiek nie będący detektywem podejmuje działania detektywistyczne jak i te wykraczające poza uprawnienia licencjonowanego detektywa.  Nie może być tak, że Pan "X" utrudnia pracę służbom do tego uprawnionym, a stosując prowokację doprowadza do uzyskania zeznań.  Być może w ten sposób zepsuł prowadzone śledztwo i pewne dowody nie zostaną już uzyskane.  To, że rodzina osoby zaginionej szuka dodatkowej pomocy w osobie detektywa nie dziwi, zadziwiające jest natomiast to, że  człowiek nie będący nim może bezkarnie udawać detektywa, a jednocześnie skutecznie przeszkadzać Policji.  To trochę tak jakby rodzina nie mając zaufania do lekarzy przyprowadziła szamana czy znachora i w trakcie operacji wkroczył by on do akcji. Pacjent być może by przeżył ale zmarłby na skutek źle przeprowadzonego zabiegu. 
Albo mamy złe prawo albo jest ono martwe skoro nie można Pana Rutkowskiego, który nie jest Policjantem, Prokuratorem ani detektywem odstawić na boczny tor.  Polska zamieniła się w W-11 i niemalże wszyscy prowadzą śledztwo w sprawie Magdy. Rutkowski, politycy i my wszyscy za sprawą dziennikarzy.  Magda nie żyje, a Polska żyje wokół tej sprawy tak jakby nie było nic więcej.   Ogromna tragedia na, której chce wypłynąć Rutkowski, a media będą ciągnąć ten news tak długo jak tylko zapewni on oglądalność.  To co teraz ma miejsce to dziennikarsko-Rutkowskie zagryzanie rodziny na oczach nas wszystkich. 
Nie osądzajmy i nie podglądajmy już judzkiej tragedii.

czwartek, 2 lutego 2012

Mucha + fryzjer = kariera

Minister Mucha nie ma szczęścia do unikania wpadek i wpada w pułapkę, którą sama na siebie zastawia.  Jeszcze pamięć w ludziach o starych i zbyt długo żyjących- upierdliwych pacjentach  z nudów wędrujących po przychodniach i szpitalach nie wygasła, a już nowa muchowa afera wybuchła.  Mówiło się od pucybuta do milionera, a teraz będzie się mówić od grzebienia do urzędu.  Fryzjer włoski czesał i ulotki roznosił aż się w końcu doczekał nominacji. Nie to nie złota szczota, palma czy Fryderyk długowłosy, a nominacja na Wicedyrektora Centralnego Ośrodka Sportu.  Marek Wieczorek do tej pory realizował się w rozrywce, był 5element, jury Miss Polski małolaty i wspomniane wcześniej włoski.
Niestety nie każdy może wyzbyć się pokusy nadużywania władzy. Teka ministra to nie worek prezentów, którymi można obdarowywać znajomych  fryzjerów.  Do ministrów tego resortu mamy totalnego pecha, a jedyne co Pani Minister nam proponuje to to, że pobiega sobie wokół stadionu jak przegra zakład.  Jak dla mnie  może nawet polatać, a nawet odlecieć w nieznanym kierunku daleko od Wiejskiej.